.png){kind=small}
(1).jpg){kind=small}
Long time no see 😅 W końcu nadszedł ten cudowny czas zwany feriami zimowymi, a razem z nim czas dla mnie żeby coś napisać. Dziś pokarzę Wam w jaki sposób dzieciaki w 1-3 robią powtórki słownictwa w swojej klasie Montessori.
Słownictwo jest podzielone na dwie duże grupy: słownictwo podstawowe i rozszerzone. Słownictwo podstawowe pochodzi z podręcznika, z którym pracują dzieci w czasie niektórych lekcji z nauczycielami. Jest to podręcznik Kid's Box z Cambridge University Press. Jeśli go nie znacie, warto się nim zainteresować chociażby ze względu na PRZEGENIALNE piosenki takie jak my all time favourite "Cows in the kitchen":
Słownictwo rozszerzone pochodzi z mojego systemu nauki słownictwa opartego na kartach obrazkowych. Kiedyś Wam o nim napisze, ale to jeszcze nie ten moment.
Dziś o słownictwie podstawowym. Jest go względnie niewiele. Jest to absolutna podstawa, z którą chciałabym aby wyszły dzieci z klasy 3. Jest ono podzielone na materiał klasy 1, klasy 2 i klasy 3, ale nic nie stoi na drodze by drugoklasista uczył się słówek z poziomu klasy 3 i na odwrót. Wygląda to tak:
Książeczka, którą widzicie z przodu zawiera całe słownictwo. Może być użyta do nauki słówek lub do sprawdzenie poprawności wykonania zadania z plastikowych kopert. Przejdźmy więc do zawartości kopert:
Uczeń dopasowuje odpowiedni obrazek do słowa i przyczepia go na rzepy. Uczeń może słowo przeczytać, ale może je też odsłuchać używając PenPal'a (więcej o tym czym jest PenPal tutaj). Po dopasowaniu wszystkich obrazków uczniowie sprawdzają poprawność wykonania zadania w książce i powtarzają wszystkie słowa z PenPal'em.
Obrazki zrobiłam kserując sekcję z naklejkami, która znajduje się w książce. Zalaminowałam i pocięłam wszystkie obrazki. Obrazki trzymam w małej plastikowej kopercie, która razem z kartkami wchodzi do dużych kopert.
Zestawy do nauki słownictwa podstawowego znajdują się zawsze na półkach z pomocami do nauki języka angielskiego. W czasie pracy własnej dzieci mogą pracować z nimi w dowolnym czasie i dowolną ilość razy. Jak w przypadku każdej pomocą, którą robię tak i tu wkład nauczyciela w samą pracę jest zbędny. Dzieci uczą się i powtarzają same! Jeśli nauczyciel zauważa, że uczeń "zostaje z tyłu" ze słownictwem, ma do dyspozycji gotowy materiał, który może zadać uczniowi do pracy, której efekty może sprawdzić po jakimś czasie. A efekty widać!! 😉
Miłego tworzenia,
Ewa :)